Cennik - na stronie, czy nie?

Koledzy z jednego z fotograficznych forów  wzięli na tapetę ciekawy temat: ,,cenniki fotografów ślubnych''. Nie tyle chodziło o stawki, co o ich jawność. Wciąż bowiem niewielu z nas decyduje się na publikowanie cenników na swoich stronach www. Dlaczego? Ja zdecydowałem się na taki krok pewien czas temu uznając, że to może być pomocne dla potencjalnych klientów. Broniłem tego pomysłu w dyskusji forumowej, ale chyba ulegnę argumentom, że cennik zabija kontakt z klientem. Odcina od szansy rozmowy, dyskusji, próby przekonania do swoich racji lub kompromisu po negocjacjach z Parą Młodą.

Wróciłem więc do rozwiązania polegającego na tym, że szczegółowy cennik ( ze względu na ilość możliwych dodatków i kombinacji) wysyłam więc jednak parom mailowo, po kontakcie telefonicznym lub elektronicznym. Moja oferta wciąż jest dostępna na mojej głównej www.  Jest to jednak zarys możliwych kombinacji dodatków i usług. Wymagający klient ma zawsze prawo do własnych konfiguracji i wiele osób z tego korzysta.

Nie zmieniam zdania, że najlepszą formą prezentacji oferty wciąż jest jednak spotkanie i rozmowa. W przypadku klientów z odległych części Polski jest czasem mocno utrudnione, ale dajemy sobie radę i  w sezonie 2010 czeka mnie sporo ,,wycieczek'' w rejony, w których jeszcze nie miałem przyjemności pracować.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz